CZYM SĄ CZAKRY
Nie chcę teraz skupiać się na sensie życia, bo jak pisałem wielokrotnie, mamy taki sens życia jaki mu nadamy. Jestem o tym przekonany i to jest fundament, na którym buduję swoją codzienną egzystencję tu i teraz. Natomiast co do duszy nauczyciele duchowi od dawna twierdzą, że ma trzy cele: doświadczanie, naukę i wyrażanie siebie. Na każdym poziomie energetycznym cel jest ten sam: doświadczanie, nauka i wyrażanie siebie.
Podstawą uzdrawiania energetycznego jest założenie, że doświadczanie nie mieści w sobie doświadczania choroby, ale dobrego zdrowia! Nauka nie polega na uczeniu się na własnych błędach a wyrażanie siebie na noszeniu kolczyka w nosie, nie mówiąc o intymniejszych częściach ciała! Najczęściej ego, czyli nasza osobowość wpędza nas w chorobę, traumatyczne sytuacje życiowe i modelowanie swojego ciała według aktualnej mody. Dzieje się tak, gdy nasz system energetyczny nie pracuje harmonijnie.
Jak już pisałem wczoraj negatywna energia gromadzi się w „czarnych woreczkach” a manifestuje się w różnych organach naszego ciała. Zanim jednak wysiądzie wątroba, serce czy bark przepływ siły życiowej zostaje zablokowany w jednym z czakramów. Pan doktor pierwszego dotyku z przychodni rejonowej leczy naszą wątrobę, serce lub bark a energoterapeuta stara się uruchomić przepływ energii, aby wszystkie narządy mogły dojść do energetycznej równowagi. Taka mała różnica.
I teraz chcąc nie chcąc musimy coś wiedzieć czym są te czakramy, albo czakry jak ktoś woli. To nic innego jak swojego rodzaju portale, furtki, którymi przepływa energia z ciała eterycznego do fizycznego i odwrotnie. Od razu zaznaczam, że spotkacie się ze stwierdzeniem, że czakr już nie ma, znikły wraz z naszym rozwojem cywilizacyjnym. Jaka jest „prawda”? Taka jaką przyjmiesz, jak zawsze. Dla mnie są, bo doskonale wyczuwam je swoimi dłońmi i państwu także radzę przyjąć mój stosunek do czakr, jeśli macie zamiar uzdrawiać się energią. I nie przejmujmy się sprzecznymi informacjami na ten temat, chociażby co do ilości czakr. Podobno jest ich aż 360, Chińczycy znają je doskonale, ale czy my jesteśmy Chińczykami? Zapomnieliście o zasadzie upraszczania jaką kieruję się w życiu? Dla moich i Waszych potrzeb wystarczy znajomość siedmiu głównych umiejscowionych na linii kręgosłupa.
Jeśli chcecie pracować z energią w kierunku samo uzdrowienia powinniście poznać te siedem czakr więc, chcąc nie chcąc, będę musiał je jakoś opisać czytelnikom, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia przepraszając z góry tych, którzy z czakrami pracują od dawna. Ściśnijcie pośladki i jakoś to przetrzymacie, proszę.