Jeżeli przyjmiemy, że masaż stóp to prosty rodzaj refleksoterapii, można powiedzieć, że jest ona stara jak ludzkość, a może nawet starsza. Wiele osób lubi masaż stóp. Jest relaksujący, przyjemny i pozwala pozbyć się stresu.
Jednak masaż stóp i refleksoterapia to dwie różne rzeczy, nawet jeżeli obie wpływają korzystnie na ciało z tych samych powodów.
W stopach znajduje się ogromna liczba zakończeń nerwowych, dlatego też wiele osób odczuwa ich szczególną wrażliwość na stymulację fizyczną (np. łaskotanie).
Refleksoterapia jest jednocześnie sztuką i nauką, a przede wszystkim niezwykle skuteczną formą terapii i relaksacji, wymaga traktowania człowieka jako niepodzielnej całości, obejmującej ciało, umysł i ducha.
Refleksoterapia jest skutecznym antidotum na stres, zwalcza ból głowy, kręgosłupa i innych części. Pomaga również poprawić jakość życia ludziom ciężko chorym.
Celem refleksoterapeuty jest takie oddziaływanie na pacjenta, dzięki któremu odzyska on fizjologiczny stan równowagi, a co za tym idzie i zdrowie. To nie refleksolog leczy – organizm leczy się sam. Terapeuta tylko pomaga mu naturalnie i prawidłowo funkcjonować – eliminować toksyny i odblokowywać meridiany.
Ponieważ stopy stanowią mikrokosmos naszego organizmu, poprzez precyzyjne uciskanie odpowiedniego punktu na stopie można oddziaływać na powiązany z nim organ – jest to masaż serca, płuc, nerek i innych narządów wewnętrznych wykonywany poprzez stopy.
Uzyskiwane w wyniku refleksoterapii efekty są różne, uzależnione od konkretnego przypadku, chodzi o wywołanie procesu samoleczenia. Jeśli więc problem stanowiły uporczywe zaparcia, masaż refleksów okrężnicy może wywołać wręcz przeczyszczenie. Tendencja do tworzenia się kamieni w nerkach, objawiająca się wyczuwalnymi ziarnistościami podskórnymi na stopie, skłania terapeutę do dokładnego uciskowego opracowania refleksów układu wydalniczego (nerki, moczowody, pęcherz moczowy).
Najlepsze efekty uzyskuje się przy zastosowaniu serii ok. 1,5-godzinnych zabiegów. Częstotliwość początkowa 2–3 wizyty w tygodniu z czasem ulega zmniejszeniu. Terapię można wznowić, jednak warto zachować co najmniej miesięczny odstęp pomiędzy poszczególnymi seriami.